Porażka na własne żądanie, z 2:1 na 0:3
Dziś o godzinie 14:00 zaczęło się spotkanie pomiędzy Pandą Pamięcin a Liskowiakiem Lisków.
Od mocnego uderzenia zaczął Liskowiak, w 19' objął prowadzenie.
Pandzie udaje się jednak szybko odrobić straty, i w 36' dziewięć minut przed gwizdkiem niesfornego arbitra strzela bramkę wyrównującą.
Do przerwy Pandziarze swchodzą z remisem..
Druga połowa to już sama nieczysta i prowokująca gra ze strony gości z Liskowa.
Gospodarze po mimo brutalnych fauli i prowokujących zachowań przyjezdnych zdołała strzelić bramkę na 2:1 i prawdopodobnie dowiozła by ten wynik, gdyby nie wybryk jednego z graczy Pandy, który otrzymał drugą żółtą kartkę a zarazem czerwoną za nie sportowe zachowanie(rzekomo opluł przeciwnika, a następnie po otrzymaniu za ten czyn kolejną kartkę o której wspomnieliśmy wcześniej, dostał czerwoną). Przy schodzeniu z boiska, postanowił jednak wymierzyć sprawiedliwość na sędzi, uderzając go głową. Przez ten czyn arbiter zakończył spotkanie w 80' a Liskowiak wywiózł 3 pkt. do Liskowa.
Panda po tym spotkaniu nadal utrzymuję vicelidera z dorobkiem 18 pkt.
Komentarze